Dostawa uzupełniająca wciąż nie dotarła, chociaż jechała firmowym kierowcą a nie - jak wcześniej - kurierem. Nic to nie dało. Człowiek przepadł w Warszawie i zgłasza mu się poczta. Widziano go ostatni raz o 16:30 na Woli. Ja się martwię o swoje cegły, a może jego życie jest w niebezpieczeństwie..
No więc nie mamy wiele, ale tego, co mamy, mamy mnóstwo. Pan Marek układa, my się cieszymy. Dobrze chyba wygląda, nie?
Nowe elementy widać też w łazience.
Pojutrze malowanie ścian w kolory!!!
Pojutrze malowanie ścian w kolory!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz