Niewiele poszło do przodu, ale dowiedziałem się dziś, że łazienka nie będzie jednak gotowa do piątku. Takie niusy to już standard, do którego powoli się przyzwyczajamy. Dowiedziałem się też, że płytki, które wybraliśmy są szczególnie odporne na szlifowanie w kancik. W dodatku poprosiliśmy o wypełnienie wnęk równymi kawałkami po 10 cm wysokości, co wymaga cięcia każdej płytki na pół.
"Też se wymyślili.."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz