Zdziwienie, bo Marek przyjechał bez Sebastiana. Wydajność nie spadła, bo jak twierdzi, ostatnim razem młody podał mu ze dwa razy profil. - A stówodniówkę trzeba zapłacić. - podsumował.
Mamy skończoną zabudowę z kartongipsu w łazience i otwory drzwiowe dostosowane do wielkości skrzydeł. Glazura dopiero jutro. Do piątku mamy mieć skończoną łazienkę.
Jutro Mariusz przysyła posiłki. Przyjeżdża ekipa, która zrobi zabudowy z kartongipsu na pokojach i położy gładzie. Zjawi się długo oczekiwany elektryk, żeby m.in. zrobić porządek z przewodami po usuwaniu ściany.
Na koniec kilka fotek dokumentujących dzień.
hostessa prezentuje wnęki w łazience
projekty kreślone na kolanie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz